UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie. Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec wskazujący. Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można mu przyszyć. Murzyn, że nie był wybredny zgodził się. Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach. Murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju. Jadąc ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia, że już jest sprawny. Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością. Nagle mówi: - Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....
W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników. Pierwszy opowiada poszkodowany: - Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!! - No dobrze - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów. Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios: - Panie, co pan?? Tak bić bez powodu?? - Wcale nie bez powodu!! - No to niech pan opowiada! - No więc - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie zejdzie zapewne. Ale mija minuta, dwie... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam pojęcia! - Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy - odpowiada policjant i zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie? - Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w całej Polsce zaczęło...
Płyną tratwą Ruski, Niemiec i Murzyn Sztorm Trojka ta rozmawia między sobą i dochodza do wniosku że ktoś musi opuscić tratwe bo grozi to zatonięciem Wypada na murzyna;)ale Niemiec się wtraca i mówi że nie Kolege wyrzucać??zaproponował grę w pytania Ten który udzieli błedną odpowiedz opuszcza tratwe pytanie do Niemca:kiedy została zrzucona na Hiroshimę bomba atomowa?Niemiec odpowiada 1945 zostaje Pytanie do Ruska: ile osób zginęło?w przyblizeniu Odpowiada ze ok.60tyś OK zostajesz Ostatnie pytanie do Murzyna: Podaj nazwiska osób które zginely...
Przylecieli Amerykanie na Marsa. Wychodza i nagle łapią ich kosmici. Zamykaja ich w kapsule i dają im 15 minut na wydostanie się. Przychodzą po 15min i mówią: - Jestescie słabi. Polacy, co byli przed wami, wydostali sie szybciej i jeszcze nam prezenty rozdali - a jakie to były prezenty? - nazywali to WPIDOL, ale każdy dostał!
leci samolot z wszystkimi ambasadorami całego świata no i nagle rozjebał się silnik pilot-musimu zrzucić nie potrzebny balast żeby sie jakoś utrzymać w powietrzu martwa cisza na pokładzie nagle wstaje niemiec flaga na plecach, wypił piwo krzyknął ZA NRD!!!!!! I skoczył Za nim zaraz wstaje Rusek wypił ćwiartkę Flaga na plecach krzyknął za ZSRR !!!! i skoczył Zaraz za nimi wstaje polak zajarał peta krzyknął ZA AFRYKE!!!!!! i wyrzucił murzyna. :)
Pewien statek się rozbił i na bezludnej wyspie wylądowali Polak Rusek Niemiec i A nglik.Oprucz nich na wyspie jest tylko piękna tubylka.Wszyscy usiedli na plaży i obmyślają który pierwszy będzie z nią to robić. Rusek mówi: -Ja pierwszy bo muj kraj jest największy. Anglik bo jego języka uczą się wszyscy. Niemiec bo jego kraj jest najlepszy. Nagle słyszą szelest w krzakach patrza sie w tamta strone a polak wychodzi z krzakow z tubylka i mówi: - No i kto następny?
Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie: - chcę być kwiatkim, - a rybka na to: nie ma czarnych kwiatków, - murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę. Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka. - Coś ty zrobiła! - czarny bez.
2 murzynów siedzi na ławce i jeden do drugiego - co jesz? -a chuj cie to obchodzi? - no powiedz! - jem banana - ten banan jest jakiś dziwny... - brązowy - bo jem go drugi raz